Thule Versant

Rozpocznę od końca, dla tych którym nie chciałoby się czytać całego testu. Rok temu miałem przyjemność testować plecak THULE Guidepost 75 litrów. Obecnie dwa tygodnie wędrowałem po Bieszczadach z modelem Versant o pojemności 70 litrów. Każdy człowiek szukający plecaka zastanowi się czy one się właściwie różnią ? I po co producent wypuścił na rynek dwa plecaki o prawie takiej samej pojemności? O ile Guidepost był pancerną wersją ze wzmocnionym pasem biodrowym, o tyle Versant jest lekką alternatywą o dużej pojemności.

Dla kogo Versant

Na pewno jest to plecak dla osób aktywnych które potrzebują lekkiego plecaka na wielodniowe wycieczki ale mają lekki i nowoczesny sprzęt ( lekki namiot, śpiwór puchowy itp.). Przy wadze 2,1 kg w przeciwieństwie do 2,8 w Guidepoście Versant jest lekkim uniwersalnym plecakiem o dużej objętości. Na pewno jest to plecak z odchudzonym systemem nośnym a w szczególności z odchudzonym pasem biodrowym. Versant nie nadaje się do przenoszenia dużych ciężarów. Wg moich odczuć nie powinno się w nim nosić więcej niż 17-18 kg, bo powyżej tej wagi komfort znacznie spada. Na pewno łątwiej go schować, złożyć , zmieścić do luku bagażnika niż Guideposta.

Jakość wykonania i wygoda obsługi

Znakomity dobór wysokiej jakości zamków, klamerek i tkanin Dupont ( Cordura) oraz perfekcyjnie wykończone najdrobniejsze nawet detale sprawiają że mimo odchudzonej wagi ten plecak użytkuje się z przyjemnością i bez najmniejszych problemów. Wszystkie regulacje i zamki i klamry są możliwe do obsługi nawet w rękawiczkach.

Konstrukcja i podział komór

Cała konstrukcja „wisi” na dobrze schowanej ramce ze stalowego drutu. Plecak składa się z jednej dużej komory do której dostęp mamy od góry oraz przez półokrągły zamek z tyłu plecaka w kształcie odwróconej litery U.Za zamkiem z zewnątrz mamy dodatkową kieszeń kangurzą na „mokre” rzeczy takie jak płachta namiotu czy mokra odzież. Kieszeń ta jest wykonana z bardzo gęstej rozciągliwej siatki rozciągającej się we wszystkich kierunkach ( tak zwany 4 way stretch). Kieszeń jest bardzo mocna i ma drobne otwory przez które będzie wyciekać woda i wilgoć. Otwory na taśmę są wycinane laserem i nic się tutaj nie będzie strzępić. Poniżej niej, od zewnątrz mamy kieszonkę zapinaną na zamek kryjącą pokrowiec przeciwdeszczowy. Z boku plecak znajdziemy dwie spore kieszenie umieszczone pod kątem, tak aby osoba mająca plecak na plecach sięgając za siebie mogła swobodnie włożyć i wyjąć z tej kieszeni różne przedmioty. U wlotu do kieszeni są umieszczone ściągacze z szerokiej gumy które zabezpieczają przed przypadkowym wypadnięciem zawartości. Ale to nie wszystko, u dołu obu kieszeni znajdziemy małe zamki, po ich otwarciu kieszenie robią się głębsze i pomieszczą większe przedmioty (butelki, aparaty cyfrowe). W kieszenie jest również wyposażony pas biodrowy. Z prawej strony to kieszeń doszyta do pasa biodrowego zapinana na zamek, z lewej – wynalazek Thule – doczepiany na dwie klamerki zasobnik. Zasobnik jest zamykany przez zwinięcie zupełnie jak worek wodoszczelny na kajaki. I taki też jest- w pełni wodoszczelny. Tu wjedzie smartfon albo inna nie odporna na wilgoć i deszcz elektronika. Jednym szarpnięciem można cały zasobnik odpiąć i przenieść do np. namiotu. To bardzo fajny wynalazek. Wewnątrz worka plecaka znajdziemy wewnętrzną kieszeń na bukłak z wodą. Plecak jest również wyposażony w centralny wylot rurki do picia umieszczony za karkiem, na plecach.

System nośny

Versant ma minimalistyczny i prosty system nośny. To plecak w jednym rozmiarze, który bez problemu dopasuje na swoje plecy osoba o wzroście 160 cm jak i 210 cm. Długość pleców w zależności od wzrostu reguluje się poprzez „oderwanie” pasów ramiennych od pluszowych pleców i „przyklejenie” na żądanej wysokości. Całe plecy to bowiem miękki rzep do którego przykleja się system mocowania ramion plecaka. Proste, niezawodne, a trzyma znakomicie. Paski ramienne są wypełnione bardzo dobrej jakości gąbką która dobrze przenosi obciążenia. Z drugiej strony pasy ramienne nie są grube, sztywne a nie mocno zabudowane. Łatwo się je składa i zmniejsza do transportu czy umieszczeni w luku bagażowym. Dodatkowa klamerka zapinana na piersi jest w pełni regulowana zarówno na obwód klatki piersiowej, jak i na wysokość na której ma być zapięta. Regulacja góra- dół odbywa się po zmyślnej szynie tekstylnej. Pas biodrowy, podobnie jak pasy ramienne jest lekki i miękki i dobrze układa się na miednicy. Niestety – pas biodrowy nie ma żadnych odciągów napinających i stabilizujących połączenie z workiem plecaka.

Czapka plecaka

W Versancie czapka to wyrafinowana konstrukcja która mieści główną komorę zapinaną na zamek do której bez trudu pomieścimy większe rzeczy, o pojemności nawet do 10 litrów. Zamek komory czapki biegnie dokoła i bez problemu można otworzyć tę komorę „na oścież”. Komora jest łączona z workiem plecaka za pomocą 4 klamerek na ruchomych taśmach umożliwiających odnoszenie lub opuszczanie czapki w zależności od wysokości zapakowania komory głównej plecaka. Na samym wierzchu, na czapce jest płaska mała kieszeń zapinana na zamek. Idealna na portfel, bilety czy inne papiery. Od spodu, czyli od wnętrza czapki jest płaska duża kieszeń na mapy czy inne dwuwymiarowe przedmioty. Dodatkowo do czapki producent załączył specjalne asymetryczne szelki które łączy się z odpiętą z plecaka czapką za pomocą trzech klamerek i tworzy zmyślną torbę na ramię.

Minusy

Dół plecaka, czyli denko jest mocno „ścięte” przez co plecaka nie można postawić tak aby stał samodzielnie. Brak odciągów z taśm od worka plecaka do pasa biodrowego trochę pogarsza stabilizację ładunku na plecach. Powyżej 17 km ładunku przestaje być wygodnie.

GALERIA I Ocena ogólna

Versant to jeden z najlepiej wykonanych i zaprojektowanych plecaków o pojemności 70 litrów. Nie jest przeznaczony na ekspedycje, ale do turystyki i wędrówek trudno będzie znaleźć coś równie funkcjonalnego i dobrze wykonanego.