Zakończyliśmy wyprawę na Bagna Biebrzańskie połączoną ze spływem kajakowym. To był bardzo udany wyjazd mimo, że codzienne burze utrudniły realizację założonego programu. Świetnie sprawdził się sprzęt Berghausa, szczególnie odzież z membraną gore paclite, plecaki z wodoodpornymi workami z serii extrem, a do chodzenia po bagnie ochraniacze Yeti. Widzieliśmy bardzo dużo zwierząt od czarnych bocianów i orłów bielików po łosie, udało się też zgłębić tajniki radzenia sobie w bardzo wymagającym bagiennym terenie. Właściwie tylko pijawki dały nam spokój, kleszczy i komarów było co niemiara. Dobrze układa się moja współpraca z Biebrzańskim Parkiem Narodowym, co zaowocuje najprawdopodobniej zimowym projektem w tym wyjątkowym miejscu. Już niedługo będzie dostępny fotoreportaż z tego wyjazdu.
Rafał Król