Miejsce i czas
Islandia wyprawa to ciąg dalszy wyjazdu z ptasiarskim klubem Horyzonty (patrz: „2004 Wyspy Owcze”). Dotarliśmy na wyspę od wschodu – Norröna dopływa do Seydisfjordur na samym początku lipca. Stamtąd zatoczyliśmy wielkie koło wokół Islandii, by przy kolejnej wizycie promu zaokrętować się ponownie na podróż do Europy. Taką trasę (co najmniej 1500 km wokół wyspy) pokonuje większość turystów przybywających do tego kraju, choć zazwyczaj start i meta znajdują się w Reykiaviku. Tylko niewielu decyduje się na przejazd w islandzki interior, gdzie nie ma dróg, gdzie nie ma nawet wiosek – jednak każde zboczenie w głąb kraju przynosi moc wrażeń. Środek lata to czas kiedy można oczekiwać – przynajmniej niekiedy! – dobrej pogody, bezchmurnego nieba i umiarkowanych temperatur. To dobry moment (dla geriatrycznego turysty) by przypomnieć sobie jak się chodzi po (łagodnych) górach i jak smakuje woda z potoku. Połączenie miłego zmęczenia z ładną pogodą i wspaniałymi widokami – kolorowych gór, lodowych czap lub lśniącego w słońcu oceanu. Na trasie można spotkać wielu amatorów kolarstwa, ale niektóre podjazdy będą, ehm…, dość wymagające.