Często zdarza się tak, że nagle wychodzimy z doliny na grań, z bezwietrznego miejsca na huragan albo po prostu robi się bardzo zimno. Szybko marzniemy na postojach, asekurując na stanowisku wspinaczkowym, wjeżdżając wyciągiem na stok narciarski, czy mając niezaplanowany biwak w śniegu. A najszybciej marzną nam place i to o nie powinniśmy zadbać w pierwszej kolejności. Warto zabrać ze sobą rękawice z jednym palcem w których uchronimy palce przed odmrożeniami. Idealnym przykładem są rękawiczki Helly Hansen Down Ski Mittens. Ważą zaledwie 140 gram, są bardzo kompaktowe bo mieszczą się malutkiego woreczka. Idealnie oddychają, zatrzymują wiatr, i odprowadzają wilgoć. Posiadają membranę Helly Tech Protection -laminat dwuwarstwowy. Ale najważniejsze jest wypełnienie ich Primaloftem. To właśnie Primaloft zapewnia ciepło i wydalanie wilgoci na zewnątrz. Te rękawice znakomicie sprawdzają się na silnym wietrze i dużym mrozie ( – 20C i watr 80 km/h). Warto również zwrócić uwagę na użyteczne akcesoria: elastyczny ściągacz w nadgarstku, czerwona taśmę z napisem dzięki której łatwo rękawice zdjąć, specjalną miękką wyściółkę na wierzchu dużego palca (kciuka) do wycierania nosa i gogli. Warto zwrócić uwagę na to z jakiego materiału wykonane jest wnętrze dłoni. Najlepsza jest skóra i to taka która ma dużo włókien. Najlepsza jest koźla skóra- bo najtrudniej ją przeciąć np. krawędzią narty – i w tych rękawicach taka właśnie jest. Koszt akurat tego modelu- około 400 zł. Warto pomyśleć nad rękawicami tego typu. Palce nie odrastają. Link do strony producenta:
http://
Rafał Król