Tatonka Norix 48 – test plecaka

Wstęp

Ogólnoświatowy trend jest taki, że odchodzi się od wielkich oblężniczych plecaków. I po prawdzie coraz mniej producentów wielki plecaki oferuje.  Ludzie nie chcą nosić wielkich ciężarów, nie mają bardzo długich urlopów i nie planują wielotygodniowych wypraw. To czego potrzebują to mniejsze plecaki, które oferują to wszystko co kiedyś wielkie. I to właściwie mógłby być koniec testu, bo Norix 48 od marki Tatonka właśnie taki jest. Ma to wszystko co plecak 80 litrowy, tylko jest mniejszy.

Nowe potrzeby

Jak pisałem wyżej zmieniają się czasy i potrzeby. Ludzie potrzebują plecaków na weekendy i długie weekendy. Na 3 do 5 dni. A skoro potrzebujemy sprzętu i jedzenia na 5 dni to po co od razu pakować to w plecak który ma 80 litrów a wszystko zajmie nam najwyżej połowę objętości? Na takie właśnie potrzeby odpowiada Tatonka modelem Norix 48.

Wspomnienia plecakowe

Ci którzy pamiętają lata 90 te XX wieku w Polsce z rozrzewnieniem wspominają pancerne i niezniszczalne plecaki marek Vaude, Alpinus, Natalex czy Karrimor. To były pancerne modele które służyły ( i nadal służą). Były cięższe, ale materiały z których były wykonane były wręcz pancerne. Norix 48 to właśnie taki produkt. Choć stosunkowo ciężki, to jednak mocny, wygodny i niezniszczalny.

Wrażenia użytkowe

Jak wszystko w Tatonce, wykonanie jest świetne. Nic się nie pruje, jakość wykonania jest wzorcowa. Podobnie z jakością materiałów i komponentów. Mocne zamki YKK, pancerne i mrozoodporne klamerki. Materiał główny o nazwie 450 HD Polyoxford jest tym, mocny plecak powinien mieć jaki materiał bazowy. Pasy ramienne są mięsiste, grube i dobrze wyściełane. Nawet spory ładunek ich nie zgniecie i nie wymęczy nam ramion. System regulacji V Comfort Vario pozwala z łatwością dostosować długość pleców dla osób o wzroście od 150 do 190 cm. I to nawet w rękawiczkach. Pas biodrowy, choć lekki i miękki, dobrze stabilizuje ładunek i wspiera ciężar na miednicy.

Waga i wyposażenie

Plecak waży 1,75 kg to jednak oferuje w tej wadze bardzo dużo. Choć ma 48 litrów to wyposażony jest ekspedycyjna 90 tka. Przede wszystkim czapka plecaka jest ruchoma i można ją na taśmach unieść tak wysoko jak mamy zapakowaną komorę główną. W samej czapce mamy z zewnątrz ogromną kieszeń którą możemy otworzyć o 180 stopni. Kieszeń ta jest kryta solidną przeciwdeszczową patką. Od wewnątrz czapki mamy kieszeń którą producent sugeruje jako miejsce na apteczkę. Choć ten plecak ma zaledwie 48 litrów to jednak producent zrobił go na bogato. Do komory głównej jest z zewnątrz dostęp do zawartości za pomocą mocnego zamka w kształcie litery U. Możemy z plecaka wyciągnąć wszystko co jest wewnątrz nie zdejmując czapki plecaka. Mało tego, dół komory jest dzielony, tak że jeżeli chcemy mieć osobną komorę na rzeczy osobiste czy śpiwór – możemy to zrobić za pomocą usuwalnej grodzi na zamek. Z boków Norix ma dwie kieszenie z gęstej elastycznej siatki gdzie z łatwością upchniemy przekąski czy nawet litrowy bidon z napojem. Od zewnątrz, od frontu (czyli od strony przeciwnej do pleców) mamy jeszcze ukrytą kieszeń z długim zamkiem na środku która świetnie pomieści kurtkę przeciwdeszczową czy cokolwiek innego co potrzebujemy mieć pod ręką. Boki plecaka ściągają nam z każdej strony dwie szerokie na 2 cm taśmy z klamerkami. Możemy za ich pomocą zmniejszyć nieco objętość plecaka, lub zamontować przy ich pomocy matę czy inne lekkie akcesoria. Norix 48 ma także dwie gumy z haczykami oraz mocne taśmy do przymocowania kijów trekkingowych.

Plecak ma także wiele udogodnień pozwalających dotroczyć na zewnątrz inne ładunki. Pod dnem plecaka mamy dwie mocne taśmy gdzie da się zamocować nawet ciężki namiot lub śpiwór. Z przodu, po bokach kieszeni na zamek znajdują liczne przeloty z taśmy na mocowanie dodatkowych rzeczy. Podobnie jest zresztą z czapką plecaka gdzie mamy cztery mocne ucha z nylonowej taśmy do wykorzystania. Wystarczy mieć odpowiednie troki i taśmy aby przymocować do Norixa wiele i wcale nie uszczuplić jego głównej komory. Wewnątrz plecaka nie brakuje także kieszeni na bukłak z wodą i otworu wyprowadzającego przewód do picia na zewnątrz (na środku, tuż pod czapką). Naprawdę, wyposażenie jest bardzo bogate. Z każdej strony zarówno od pleców jak i od frontu mamy także potężny uchwyt aby przenieść plecak w ręku. To bardzo mądre i potrzebne rozwiązanie. Jako wisienka na torcie – żółty pokrowiec przeciwdeszczowy.

Pas biodrowy

Wszystko w Norixie jest maksymalistyczne, oprócz pasa biodrowego. Ten z kolei jest minimalistyczny, i moim zdaniem bardzo dobrze. Plecak o pojemności 48 litrów będzie przenosił między 10 a 15 kg, więc dodawanie wzmocnionego pasa biodrowego mija się z logiką. Tutaj pas biodrowy ma jedynie stabilizować ładunek na biodrach i ten pas który jest sprawdzi się znakomicie.

Rozmiary i płcie

Ja testowałem Norix 48. Choć plecak jest dostępny w wersjach 48,55 i 65 litrów to ja spokojnie zapakowałem się na swoje wyjazdy w 48 litrów. System regulacji moim zdaniem jest dla osób nie wyższych niż 190 cm. Same plecy są dosyć „krótkie” przez co łatwiej będzie dostosować go do siebie osobom niższym. Choć Norix 48 nie ma wersji damskich i  męskich to mogę spokojnie polecić ten model także kobietom. Przez krótsze plecy i miękki pas biodrowy ten plecak to prawdziwy unisex. Warto dodać że plecy są dobrze wyściełane siatkowymi poduszkami które są wygodne i dobrze wchłaniają pot.

Dla kogo Norix 48

To jest plecak dla tych wszystkich którzy potrzebują plecak na wyjazdy weekendowe lub nieco dłuższe, oraz dla tych którzy chcą mieć jeden plecak na wiele lat użytkowania i pewność że nic się nie zepsuje. Charakterystyka Norixa sprawia że to świetny model nie tylko do turystyki ale także do zastosowań paramilitarnych, harcerstwa, bushcraftu i szeroko pojętego survivalu. Ten plecak nie boi się krzaków, chaszczy i można go bez obawy włóczyć po skałach i ziemi. To taki plecak w starym, dobrym stylu, na wiele lat udanych wędrówek.

Galeria:

Link do produktu:

Rafał Król

Styczeń 2023

Rafał Król
Rafał Królhttp://rafalkrol.pl
Eksplorator światów i ikonoklasta.