Afryka goryle Obserwacja 2007

Trekking – fotografowanie

Trekking na goryle – fotografowanie16Dylemat. Można dostać rewelacyjne albumy o górskich gorylach, pełne wspaniałych zdjęć. Warto je kupić. Zdjęcia do tych albumów zostały wybrane spośród tysięcy ujęć, a robili je profesjonalnym sprzętem wytrawni fotograficy. Zajęło im wiele dni by uzyskać kilka udanych obrazów. Nie spodziewaj się zatem, że będziesz miał porównywalne rezultaty. Będziesz tutaj tylko raz i masz około 60 minut całego spotkania. Dlatego też idąc na goryli trekking nie daj się zdominować przez pstrykające pudełko, które żąda by ciągle naciskać na spust (a większość zdjęć i tak nie będzie zbyt udana)… A masz przecież krótką i praktycznie niepowtarzalną szansę w swoim życiu by przez chwilę obcować z niesamowitym stworzeniem. Korzystaj z tego! Ciesz się tą chwilą!

Z drugiej strony… Weź aparat fotograficzny nawet jeśli masz najprostszą „idioten-kamerę”, bo możesz żałować, że nie zrobiłeś zdjęć, a była jedyna w życiu okazja. Wielki samiec może długo pozować do zdjęć w bardzo dogodnym miejscu, ciekawska samica może podejść pod sam obiektyw, a baraszkująca młodzież może skakać po gałęziach tuż przed twoimi oczami. Miej nadzieję, że przynajmniej jedno zdjęcie będzie udane, a wtedy naprawdę (NAPRAWDĘ!!!) jest się czym pochwalić przed zawistnie popatrującą rodziną i znajomymi.

Aparat fotograficzny. Zabierz ze sobą. Im bardziej masz zaawansowany aparat z większą możliwością doboru obiektywów i ręcznych ustawień tym lepiej. Podchodź bardzo realistycznie do możliwości robienia zdjęć prostym aparatem, bo warunki najprawdopodobniej nie będą sprzyjające. Patrz także „Flesz”!

Czułość. Goryle będą siedziały w krzakach lub pod krzakami więc światła będzie bardzo mało. Sprawdź nastawienia aparatu jeszcze przed samym podejściem do małp, ale można od razu zalecić przestawienie czułości na co najmniej ISO 400 lub więcej.

Obiektyw. Najlepiej sprawdzi się zoom, z ogniskową co najmniej do 200 mm. Wprawdzie goryle będą dość blisko, ale w przypadku szerokokątnego obiektywu efektem końcowym może być czarna masa wśród gęstych gałęzi. Dłuższa ogniskowa niż 200 mm też nie zaszkodzi.

Automatyka. Podczas mojego spotkania z gorylami błyskawicznie wyłączyłem autofocus i przeszedłem na ręczne ustawianie ostrości, bo automat zupełnie nie dawał sobie rady z mnogością obiektów (gałęzie i liście w kilku planach, a dopiero za nimi goryl). Ponieważ światła było niewiele i przesłona była szeroko otwarta (mała głębia ostrości) więc przy automatycznym ostrzeniu zdjęć okazywało się, że naprawdę dobrze wyszły różne gałązki, a goryl w tle jest nieostry. Jeśli masz również jednopunktowy autofocus – możesz wypróbować tę opcję. Jeśli zazwyczaj korzystasz z automatycznych ustawień to warto przećwiczyć różne opcje jeszcze przed wyjazdem.

Tryb pracy. Goryle nie poruszają się szybko, więc nie ma potrzeby, żeby przyjmować jakiś tryb sportowy lub podobny.

Flesz. Użycie lampy błyskowej jest całkowicie zabronione!!! Nie wolno goryli denerwować! Właściciele prostych aparatów – jeśli nie potrafią wyłączyć lampy – próbują zasłonić flesz palcem, a bardziej przemyślni jeszcze we wsi zalepiają flesz czarną taśmą.

Dźwięki. Wyłącz wszystkie „bip” i „trzask”. Będą tylko przeszkadzały.

Karty pamięci i baterie. Szkoda każdej sekundy. Włóż dużą kartę przed wyprawą. Miej naładowane baterie.

Statyw. Wątpliwy pomysł. Pomimo tego, że goryle są dość nieruchawe to jednak trudno będzie robić im zdjęcia z jednego miejsca, a przestawianie statywu w miejscach gdzie są splątane krzaki i równie nieprzyjazne, pełne gałęzi podłoże będzie mocno utrudnione. Natomiast lekki monopod może być niezłym rozwiązaniem.
Jeśli masz w swoim aparacie system przeciwdziałający wstrząsom – włącz koniecznie.

Film video. Generalnie wszystkie informacje i zalecenia na temat światła, szybkości poruszania się małp, odległości pomiędzy operatorem a obiektem pozostają bez zmian.

17Ostatnie słowo. We wsi na dole będą zapewne mieli portretowe zdjęcia gorylej rodziny, którą spotkaliśmy – to miła pamiątka i kolejny przyczynek do tego, by miejscowi uznali, że bardziej opłaca im się chronić niż eksploatować naturę. Wszystkie zdjęcia robiłem aparatem Panasonic Lumix FZ-30 z obiektywem Leica o ogniskowej od 38 mm do 420 mm. Czułość podczas fotografowania goryli miałem ustawioną na ISO 400, autofocus wyłączyłem. Aby móc potem mieć więcej swobody zdjęcia były robione w formacie RAW.

Rafał Król
Rafał Królhttp://rafalkrol.pl
Eksplorator światów i ikonoklasta.